Jak już pisaliśmy mamy w domu pierwszego pieska pod opieką. Nasza podopieczna nazywa się
Lucky i jest kundelkiem, który ma wiele z rottwailera. Ponieważ chcemy się sprawdzić jako rodzina zastępcza została nam zaproponowana sunia, która ma już tymczasowego opiekuna, u którego mieszkała. Pan, który się nią zajmował wybiera się ze swoimi innymi psiakami (również azylowymi) na mazury trochę odpoczac i powakacjować. Lucky była u niego 3 miesiące i nie wiedział jak reaguje na małe dzieci, a bedzie wypoczywał ze swoją mala wnuczką, i tu pojawiamy sie my.Lucky to przekochana sunia 4 - 5 letnia. Dużo przeszła i szuka u ludzi ciepła i miłości, ale nie jest nachalnym psiakiem, który nie daje spokoju, bo chce być głaskany. Ładnie się słucha na spacerach, nie reaguje na kota ani trochę i dzięki temu kot szybko się do niej przyzwyczaił, podobnie jest z innymi pieskami, które często spotykamy na spacerach. Mieszkamy razem niecałe 5 dni, ale już jesteśmy zaprzyjaźnieni, miło gdy wita cię mokry nos kiedy wracasz z uczelni i kręci takim malutkim ogonkiem w dzrwiach. Na razie się ładnie docieramy, a sunia sypia już obok naszego łóżka. Więcej napiszemy w następnym poście.

To zdjęcie, które można znaleźć na stronie
Azylu i tak znaleźć opis naszej Lucky, zrobione jest u jej wcześniejszego opiekuna. Psinka po sterylizacji zaczeła przybierać w boczkach, ale dzielnie walczymy o ładną linię długimi spacerami i bieganiem, oraz odpowiednią ilością jedzenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz